Nowe, zaprezentowane modele, rewolucjonizują rynek fotograficzny, ukazując możliwości, aparatu, który w opcji ma druk zdjęć. Aparaty Instax wychodzą naprzeciw Polaroidowi. Czy jest to silna konkurencja dla kultowego już aparatu? Wybór nie wydaje się tak oczywisty, jeśli chodzi o te dwa modele. Poza tym, że aparaty różnią się gabarytami, a co za tym idzie wielkością zdjęcia, zasadniczą i rozstrzygającą kwestią są różnice pomiędzy wykonanymi zdjęciami. Instax robi przede wszystkim zdjęcia, których kolory są niezmienne i żywe, tak w Polaroidzie kolory są „typowe” dla modelu, co czyniło zdjęcia w jakiś sposób wyjątkowymi.

Proste konstrukcje, design i kolory przyciągające wzrok, pozwoliły odnieść sukces aparatom Instax. Już sama myśl o aparacie, który drukuje zdjęcie od razu (dokładnie 90 sekund), prawdopodobnie jest kolejnym powodem dla którego modele nie przeszły bez echa.

Najlepszym rozwiązaniem jest przekonać się samemu i udać do sklepu fotograficznego, jednak oferty, przede wszystkim sklepów internetowych robią wrażenie mnogością towaru. A żeby zaspokoić ciekawość od razu, aparaty tzw. natychmiastowe, możemy zobaczyć na poniższej stronie https://notopstryk.pl/pl/c/Aparaty-natychmiastowe/397

Pomysły i wykonania z biegiem lat należy poprawiać, rozwijać i wkładać w nowe ramy. Z pewnością aparaty drukujące zdjęcia, w tym wydaniu, odświeżone przez Fujifilm, przy wykorzystaniu możliwie najlepszych technologii, mogą być ciekawszą i przyjemniejszą alternatywą, niż pstrykanie selfie do telefonu…Interesujące jest również to, że firma decyduje się na urządzenie do upamiętniania chwil, które jest offline, choć media społecznościowe pękają w szwach od prywatnych zdjęć z każdego niemal miejsca świata... Tej opcji, jak selfie, również w Instax nie zabrakło, więc może zróbmy selfie, którego nie można skorygować, ale jednocześnie jest naturalne i świeże. Z pewnością aparaty Instax wyznaczą nowe i ciekawe drogi rozwoju dla aparatów z wbudowaną drukarką.